niedziela, 25 stycznia 2015

,,ŻYCIE JEST JAK PUDEŁKO CZEKOLADEK..."

NOC W BIBLIOTECE

Agata Christie


Tłumaczenie:       Edyta Sicińska
tytuł oryginału:   The Body in the Library
wydawnictwo:     Wydawnictwo Dolnośląskie
data wydania:      17 sierpnia 2006
ISBN:                     837469372X
liczba stron:         144




Szybki wybór ,,Noc w bibliotece" pośród innych pozycji Agathy Christine, czy satysfakcjonujący? Może to niechlujstwo z mojej strony, ale po raz pierwszy miałam do czynienia z tą autorką. Ostatnio staram się nadrabiać zaległości, choć wiem, że to nie powinno mnie usprawiedliwiać. Po prostu, byłam dotychczas zbyt wierna kilku ulubionym autorom, którym nie dawałam wytchnienia. A więc, do rzeczy!

Miałam do czynienia z pisarką, a nie odwrotnie, stąd zwróciłam uwagę na pewien akcent, jaki został położony na postaci kobiecej. A mianowicie Pani detektyw - Jane Marple. Żadna z męskich postaci, jakie pojawiły się w tej powieści nie wyróżniła się tak znacznie, jak J. Marple. Przyznam, że czasem irytowały mnie wypowiedzi, jakie padały ze strony tej kobiety. Dość chaotyczne, przemądrzałe i zbyt wyolbrzymiające niektóre sytuacje. Możliwe, że taka konstrukcja tej postaci sprawiła, że przerasta pozostałe, góruje nad nimi. W końcu to detektyw Marple jest najbardziej - przebiegłą i najlepiej kojarzącą fakty ''odpowiednią osobą, na właściwym miejscu". Wyraziście, ale znacznie mniej doniośle, zostały przedstawione również inne ważne postaci powieści.

Dość znaczącą rolę odgrywa tutaj psychologia postaci, ich postępowań, mimika, a także powiązania ze sprawą. Myślę, że historia jest dość ciekawie przedstawiona, ale nie do końca zaspokoiła moje wobec niej wymagania. Jednak wydaje mi się, że autorce mniej zależało na przedstawieniu samego rozwiązania sprawy, a bardziej skupiła się na wydobyciu kwestii, jakie pojawiały się w związku z morderstwem. Przede wszystkim skupiła się na zjawisku tj. plotka, która podjudza do szerzenia domysłów, spekulacji i kłamstw, niepotwierdzonych oszczerstw itp. Również, co istotne akcent padł na pazerność ludzi, którzy skłonni są do drastycznych zachowań, aby wyzyskać coś, co nigdy im się nie należało. Sposób ukazania w tej powieści tych osób, ich silny i przebiegły charakter, zarozumiałość i nieskrywana wobec bliskich niechęć - doskonale dowodzą, jak wnikliwie A. Christine podchodzi do konstrukcji postaci.

W przeciwieństwie do mojej kryminalnej randki z pierwszą książką Henninga Mankella ,,Mężczyna, który się uśmiechał”, uznaję, że chętniej dam skusić się na kolejną przygodę z kryminałem, ale w wykonaniu A. Christie. Zraziłam się do pisarstwa H. Mankella (o tym więcej napisałam w recenzji tj. Posmak grejpfruta), zachęciłam natomiast do mrocznych opowieści Jo Nesbo i Agathy Christie. Miałam mieszane uczucia, co do kryminałów w kobiecym wykonaniu, aż tu spotkała mnie miła niespodzianka typu ''życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz...".   Zachęcam do posmakowania tej książki!






3 komentarze:

  1. Nie powiem, już od dłuższego czasu zastanawiam się nad twórczością autorki... Może w końcu przestanę sie nad nią zastanawiać i zacznę czytać, szkoda tylko, że na półce tyle zaległości leży... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam już kilka książek A. Christie i jeszcze żadna mnie nie rozczarowała. Uwielbiam jej kryminały i zawsze z wielką chęcią sięgam po kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo tak! Nie bez przyczyny utarło się powiedzenie ,,Zbyt wiele książek, zbyt mało czasu'' Ważne żeby nie pogubić się w natłoku książek, a wybierać wyłącznie wartościowe, warte poświęcania im czasu!

    OdpowiedzUsuń